Obudziłam się o 9. Justin jeszcze spał, a więc postanowiłam iść zrobić śniadanie i potem go obudzić. Ubrałam się i zeszłam na dół. Zrobiłam nam jajecznicę i kanapki. Posprzątałam w domu. Z ogródka wyniosłam wszystkie butelki po piwach i wódce. Wybiła 11. Nie słyszałam jak Justin schodził z góry. Gdy myłam podłogi podszedł i objął mnie od tyłu. Pocałował mnie w policzek. Poszliśmy zjeść śniadanie. Nagle zadzwoniła do mnie ciocia.
Ja: Cześć ciociu.
Ciocia: Cześć Paulinko. Proszę cię musisz mi pomóc. Nie wiem co się dzieje z Oliverem. Od kilku dni nie wychodził z pokoju. Wczoraj wyszedł gdzieś bez słowa.
Ja: Jak to. O mój boże co się z nim dzieje. Ja w środę jestem u was. Jak wróci to proszę ciociu zadzwoń.
Ciocia: Dobrze, dziękuję że mi pomożesz.
Ja: To jest mój brat muszę pomóc. Nie wybaczę sobie jeżeli coś mu się stanie.
Ciocia: Dobrze to pa.
Ja: Pa, i już nie płacz ciociu będzie dobrze.
Ciocia się rozłączyła. Zaczęłam płakać. Justin złapał mnie za rękę.
Justin: Co się stało?
Ja: Oliver! Coś mu odbiło. Zapewne laska za którą latał dość długo dała mu kosza. Nie wybaczę sobie jak mu się coś stanie.
Justin: Nie martw się skarbie. Wszystko będzie dobrze.
Ja: A jak nie będzie dobrze?
Justin: Będzie. Pamiętaj trzeba wierzyć.
Zebrałam wszystkie naczynia i zaniosłam do zlewu. Zaczęłam myć naczynia. Zamyśliłam się i upuściłam talerz. Gdy zbierałam pęknięte kawałki, przecięłam sobie rękę.
Justin: Kotek zostaw to. Ja pomyję już naczynia. Idź się usiąść zrobię nam herbatę i pooglądamy coś co?
Ja: Dobrze, jak chcesz.
Poszłam do łazienki zrobić opatrunek na rękę. Usiadłam się do salonu. Byłam załamana. Próbowałam się dodzwonić do Oliego, lecz to wszystko na nic. Przyszedł Justin z herbatą. Odłożył kubki na ławę i mocno mnie przytulił.
Justin: Kotek będzie dobrze, wiem że ty i Oli jesteście sobie bardzo bliscy. Zachowujecie się jak rodzeństwo. Nie wiem jak ty się czujesz ale pewnie sam bym się załamał jeżeli Jazzy czy Jaxonowi by się coś stało. Gdyby ciebie ktoś skrzywdził zamordowałbym. Nie myśl już o tym i po prostu uwierz w to, że wszystko będzie dobrze.
Ja: Ale ja nie potrafię.
Justin: Ty potrafisz wszystko.
Ja: Ale nie potrafię o tym nie myśleć. Jak ja leżałam w szpitalu Oli od razu był u mnie. Nie wyobrażam sobie teraz życia bez tej mojej kochanej małpy.
Justin: Nie martw się. Będzie dobrze jak zawsze. Oli się znajdzie.
Ja: Coraz bardziej zaczynam w to wierzyć.
Justin: No widzisz. Będzie dobrze. Nie płacz już.
Ja: Cieszę się, że cię mam. Gdybym teraz była sama nie wiem co bym zrobiła na pewno żyletka i jazda na pogotowie karetką.
Justin: I już nigdy nie będziesz sama. Zawsze będę przy tobie. Po to jestem twoim chłopakiem żebyś miała we mnie oparcie.
Ja: A ja po to jestem twoją dziewczyną, abyś ty miał oparcie.
Justin: To jak pijemy herbatkę i idziemy spać, czy oglądamy jakiś film?
Ja: Jakiś film możemy obejrzeć.
Justin: Oczywiście.
Włączyliśmy film. O 16 wróciła Pattie. Dzieciaki pobiegły szybko się przywitać. Justin przytulił się do mamy i pocałował ją w policzek.
Justin: Mamo, przepraszam ale dziś śpię u księżniczki. Nie mam innego wyboru, mój skarb jest załamany.
Pattie: A co się stało Paulina?
Ja: Mój brat chce zrobić najgorsze głupstwo. Znaczy nie wiem czy chce ale tak myślę.
Pattie: Co chce zrobić.
Ja: On chce się zabić, dziewczyna mu chyba dała kosza. Uciekł z domu. Strasznie się o niego martwię.
W tym momencie zaczęłam płakać. Justin od razu pocałował mnie w policzek i przyciągnął do siebie. Przytulił mocno i mówił, że wszystko będzie dobrze. Wzięłam od niego wszystkie ciuchy i sukienkę. Poszliśmy do samochodu i pojechaliśmy do mnie.
Meeega <333 Jesteś swietna !!!!!!! Kocham cię! :*
OdpowiedzUsuńKiedy dodasz nexta ? xx
OdpowiedzUsuńBardzo fajny <3 xD kocham <3
OdpowiedzUsuńZaje*isty . Kiedy nn ?
OdpowiedzUsuńBoże kocham cie kocham po prostu kocham :** Rozdział po porostu boski Mega boski ♥ + czekam na następny :***
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że nic nie dodaję ale muszę się uczyć i dziś gala. Obiecuje, że jutro będzie rozdział <3
OdpowiedzUsuńSuper kocham + zapraszam na mojego bloga http://beauty-and-a-beat-swaggy.blogspot.com/ dopiero zaczynam :)
OdpowiedzUsuńBozu... Super ! <3 Kocham.! <3
OdpowiedzUsuń