sobota, 4 maja 2013
Rozdział 43
Rano przyjechała ciotka Justin i zarazem wyjechała jego mama. Obudziliśmy się około 12. Juss zszedł pierwszy na dół ja się jeszcze ubierała.
Ciotka: Justin co ty tak długo śpisz?
Justin: No zawsze tak śpię.
Ciotka: Zmienię to!
Zeszłam na dół.
Ciotka: A co to za dziewucha?
Ja: Dzień dobry!
Ciotka: No niech ci będzie dobry.
Justin: Ciociu bądź miła!
Ciotka: Ty bądź cicho i jedź. A wiesz co Perla się o ciebie pytała.
Justin: Co?!
Ciotka: No tak chciałaby się z tobą umówić!
Justin: Ale ja mam moją Paulinkę!
Ciotka: Takie jak ona wszędzie znajdziesz, ale takiej samej Perli już nie znajdziesz!
Justin: I bardzo dobrze! Kocham Paulinę! Nie zmienisz tego!
Ciotka: A co dziś porobisz z ciocią?
Justin: Idę gdzieś z Pauliną, a wieczorem spotkać się z kumplem.
Ciotka: Nigdzie nie idziecie. Wieczór jest od spania.
Justin: DObra nie przeżywaj!
Ciotka: Jak ty się do mnie odzywasz!
Po śniadaniu Bieber podszedł do mnie i mnie pocałował. Jego ciotka znów coś zaczęła komentować. Nie obchodziło nas to. Wyszliśmy z domu. Poszliśmy na most. Postaliśmy tam z jakieś 15 minut. Potem poszliśmy na zakupy. Dopadł nas szał zakupowy. Kupywaliśmy wszystko co popadnie. Wróciliśmy do domu.
Ciotka: A co to za zakupy?
Justin: Kupiliśmy sobie kilka rzeczy.
Ciotka: Kto to słyszał, żeby dzieciaki chodzili.
Juss nie miał już humoru. Poszliśmy do pokoju. Zaczęliśmy się całować. Bieber położył się na mnie. Nagle weszła jego ciotka.
Ciotka: Justin, a co wy robicie?! Złaź z niej. Całe szczęście, że teraz weszłam.
Justin: Nie mam zamiaru przestać jej przytulać i wyjdź stąd.
Wyszła z jego pokoju.
Ja: Czemu jesteś dla niej taki nie miły?
Justin: Ona jest nie miła dla ciebie i mnie już irytuje!
Znów zaczęliśmy się całować. Później zaczęliśmy uprawiać sex. Po skończonym stosunku zaczeliśmy się ubierać. Do Jussa zadzwonił Ryan.
Ryan: Ziom, spotkamy się w naszym ulubionym barze.
Justin: Ok, o której?
Ryan: O 19, pasuje?
Justin: Spoko.
Zeszliśmy na dół o 18.
Ciotka: A gdzie wy się wybieracie?
Justin: Wychodzimy!
Ciotka: Po nocach. Dalej ty do siebie do pokoju, a ty młoda damo do siebie do domu.
Justin: Po pierwsze Paulina u mnie śpi i nie możesz jej wyrzucić, a po drugie wychodzimy!
Ciotka: Dalej Justin do pokoju.
Wróciliśmy do pokoju.
Ja: Justin musimy iść!
Justin: Wiem!
Ja: Chodź wyjdziemy przez okno!
Justin: Haha, wyjdź pierwsza!
Ja: Ty wyjdź pierwszy, a potem mnie złapiesz.
Wyszliśmy przez okno i poszliśmy
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz