sobota, 4 maja 2013

Rozdział 66


Rano Juss obudził się pierwszy. Zauważył, że nie oddycham. Zaczął do mnie krzyczeć i przytulać. Zadzwonił po Ryana.
Ryan: Te ziomek co jest?
Justin: Paulina nie oddycha, rozumiesz znowu starciła przytomność!
Ryan: CO?! Jak znowu?
Justin: Ona ma anemię!
Do pokoju wleciała Jessie.
Jessie: Co się tak drzecie?
Justin: Paulina nie oddycha!
Jessie: Jak nie oddycha?
Gwałtownie się przebudziłam.
Justin: Boże Paulina zabiję cię!
Ja: Ale co się stało?
Justin: Nie oddychałaś!
Widziałam łzy w oczach Justina. Mocno go przytuliłam. Ryan z Jessie wyszli z pokoju. Nie śmiale pocałowałam Jussa w usta.
Justin: Co taki nie śmiały?
Ja: Bo się trochę wstydzę!
Justin: CO?! Czego się wstydzisz głupolu?
Ja: No wiesz całować takiego Justina Biebera nie zdarza się na codzień!
Justin: Tobie się zdarza, haha. Dawaj buziaka!
Bieber zaczął mnie całować z językiem. Usiadłam mu na kolana. Okryta byłam kołdrą. Poszłam do łazienki się ogarnąć. Wyszłam z łazienki na samym staniku.
Justin: Ooo...tak dziś wychodzisz?
Ja: Oczywiście, może znajdę jakiegoś ładnego chłopaczka!
Justin: No w końcu nie!
Rzucił we mnie swoją koszulką.
Justin: Dalej ubieraj!
Ja: Nie, niech mnie inni zobaczą!
Justin: No uwarzaj, nie będziesz łazić ze stanikiem na wierzchu. Stanik jest mój! Dalej ubieraj!
Ja: Już ubieram zazdrośniku!
Ubrałam jego koszulkę. Poszliśmy do Ryana i Jessie.
Jessie: Masz Jussa koszulkę?
Ja: Tak!
Jessie: Też chcę koszulkę Ryana! Ryan daj koszulkę!
Ryan: Jaką chcesz?
Jessie: Ładną!
Ryan rzucił w Jessie swoją koszulką.
Justin: Ej jak one noszą nasze koszulki to niech nam dadza swoje staniki!
Ryan: Dobry pomysł!
Ja: Idziemy na miasto?
Jessie: Tak idziemy!
W tym momencie dostałam sms'a.
Kris: Słonko spotkamy się dziś?
Ja: Nie nie spotkamy!
Wyszliśmy na miasto. Na przeciwko nas szedł Kris.
Ja: Justin spokojnie!
Kris: O kurwa Bieberek pizda idzie!
Juss nie wytrzymał. Podszedł do niego i uderzył. Zaczęli się znowu bić. Weszłam pomiędzy nich.
Ja: Justin! Uspokój się kotek!
Kris: Właśnie, bo ci jeszcze tapeta z ryja zleci!
Ja: Co ty kurwa powiedziałeś?!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz