sobota, 4 maja 2013

Rozdział 47


Jessie: Paulina jaką śliczną sukienkę widziałam, w sam raz do tych twoich szpilek! Śliczna!
Ja: Też widziałam dla ciebie śliczną bluzkę!
Jessie: Chłopaki wy sobie posiedźcie a my idziemy na zakupy!
Ryan: Nie mamy iść z wami?
Justin: Niech idą pogadamy se trochę!
Poszłyśmy na łowy. Po drodze Jessie pytała o Perlę.
Jessie: Te ale jak to się stało, że ona jest u niego w domu?
Ja: Jego ciotka ją zaprosiła. Myśli, że Juss mnie zostawi!
Jessie: Widać, że Juss chce być z tobą! A ładna chociaż trochę ta Perla?
Ja: Idź z nią! Mi się nie podoba jemu też nie, gdzie widziałaś tą sukienkę?
Jessie: Tu w tym sklepie, chodź!
Weszłyśmy do sklepu. Kupiłyśmy kilka sukienek, koszulek, koszul i takich tam.. Wróciliśmy do chłopaków.
Justin: I co mam znowu to wszystko nieść do domu?
Ja: Nie sama sobie dam radę!
Ryan: Ty też dasz sobie sama radę?
Jessie: Nie!
Ryan: Wiedziałem.
Usiedliśmy koło chłopaków. W pewnym momencie zadzwonił Jussowi telefon.
Justin: Halo!
Ciotka: Justin gdzie ty jesteś? Perla na ciebie czeka!
Justin: Nie możesz tego zrozumieć, że jestem z Pauliną! Nie zostawię jej dla Perli. Ona nie jest w moim typie!
Rozłączyła się.
Ryan: Ciotka?
Justin: Tak, chce żebym spotkał się z Perlą.
Ryan: Ja ci dam spotkać się z Perlą, tu masz Paulinę!
Justin: Jak ja wiem nie chcę nigdzie z nią iść!
O 23 poszliśmy do domu. Tam już na nas czekała Ciotka z Perlą. Justin zaczął się z nimi kłócić. Nagle Perla zaczęła do mnie.
Perla: Ty dziwko  zabierasz Justina!
Ja: Co ty do mnie powiedziałaś?
Perla: TO co słyszałaś!
Zaczęłam ją wyzywać. Juss stanął w mojej obronie.
Justin: Ciocia weź Perlę mi z domu!
Ciotka: Ani mi się śni!
Justin: To wypad z mojego domu. Nikt nie będzie obrażał mojej księżniczki. A szczególnie ty i Perla!
Ciotka: Własną ciotke z domu wyrzucasz?
Justin: Tak! Wypad!
Bieber wyrzucił je z domu. Nie mogłam wytrzymać. Perla jeszcze mnie wyzywała. Pobiegłam za nią. Gdy już do nie dotarłam. Wzięłam szarpnęłam ją za włosy i uderzyłam o mur głową. Justin do mnie podbiegł. Wziął mnie na ręce i zaprowadził do domu.
Justin: Czemu to zrobiłaś?
Ja: Nie będzie mnie obrażała. I nikt nie zabiera mi mojego Bieberka!
Justin: Tak tu masz rację jestem twój, a ty moja!
Zaczęliśmy się całować na środku ulicy. Potem Biebs złapał mnie za rękę i poszliśmy do domu. Poszliśmy do salonu i oglądaliśmy coś w telewizji Justin poszedł po coś do kuchni. Zaczęłam biegać po kanałach. Natrafiłam na wywiad Justina u Kler. Obejrzałam połowę wywiadu potem przyszedł Juss.
Justin: Oglądasz wywiad?
Ja: Tak muszę!
Kler zaczęła pytać Justina o nas.
Kler: Jak długo jesteście razem?
Justin: Miesiąc!
Kler: Myślisz, że Paulina będzie oglądała ten wywiad?
Justin: Myślę, że tak zawsze ogląda w telewizji coś o mnie.
Kler: Jeżeli będzie to oglądała chciałbyś jej coś powiedzieć?
Justin: Tak, że bardzo ją kocham! Kocham cię Lali!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz